wtorek, 31 grudnia 2013

66.

Rok 2013 przeminął jak z bicza strzelił. Każdy z nas zastanawia się, co takiego się wydarzy, kogo się pozna. teraz już wiemy. ten rok przechodzi do historii. Na początek drobne podsumowanie najważniejszych wydarzeń.

Podsumowanie 2013

Założenie bloga

Założyłam bloga. Na początku niesamowicie się wciągnęłam, potem opuściłam, znowu wciągnęłam, znowu opuściłam. I tak nadal tutaj jestem. Prawdopodobnie znowu mi się znudzi, ale istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że tutaj wrócę. Na dzień dzisiejszy posiadam 74 obserwatorów i 6,345 wyświetleń. Zdaje sobie sprawę, że w ciągu roku to jest strasznie mało, ale nie jestem zbyt popularna.




Sezon osiemnastek

Rocznik '95 szalał na osiemnastkach. Byłam AŻ na sześciu takich imprezach. Z bólem serca (a może i nie) najgorsza była Madzi. A najlepsza? Nie potrafię stwierdzić. Każda miała w sobie coś świetnego. U Gosi z stylem, szaleństwami i świetną muzyką. Moja miała tylu wspaniałych ludzi i właśnie na niej tańczyłam najwięcej. Ani miała niesamowitą atmosferę, dużo tańców, odpałów. U Klaudii było z resztą podobnie. U Beaty ciut gorzej, ponieważ byłyśmy odizolowane, ale i tak świetnie się bawiłyśmy. A u Madzi? Dresy, bijatyka. Jestem na nie.


Poznanie nowych osób

To jest chyba rekord. Poznałam wiele igrzyskomaniaków. Aktualnie w grupie jest 35 osób. Naprawdę się cieszę, ze ich poznałam. Część odeszła, ale o nich później. Nie będę dziękowała każdemu z osobna, bo oni wiedza, że się ciesze, że ich znam. Teraz to pewnie czytacie, więc mówię wam: KCW.  

Agata też tam była, jednakże odeszła. Kontakt mamy do teraz. Kolejna dziewczyna z rodziny szkół im. Juliusza Słowackiego. Żona Liama. Wiesz, ze cię uwielbiam, prawda? <3 BLOG AGATY

Martyna, gdyby nie blog, nie znałabym jej. Napisałam do niej i tak zaczęła się nasza znajomość. I tak gadamy sobie codziennie. Świetna dziewczyna. Myślałam, że będzie miała mnie za idiotę, ale jednak nie ma. BLOG MARTYNY

Dawid, znajomość świeża, ale również się zalicza. Gdyby nie seria ''Niezgodna'', nie znalibyśmy się. N ie mam pojęcia jak on mógł mieć chęć, by ze mną codziennie pisać, ale w sumie to się ciesze, bo się nie narzucam. Mam nadzieję, że ta znajomość przetrwa.

Falenta - kolejna osoba, która stamtąd odeszła. Tyle niesamowitych rozmów. To dzięki niej mam wisiorek ze swoją frakcją. Mam wrażenie, ze nasz kontakt zanika, ale ciesze się, że ją bliżej poznałam.

I wiele innych osób o których pewnie zapomniałam. Dziękuję wam, ze jesteście!



Tyle niesamowitych książek

Kolekcja moich książek powiększyła się o jakieś 21 pozycji. Myślę, że to całkiem niezły wynik i z roku na raz moja kolekcja będzie coraz większa. Od marca przeczytałam jakieś 54 książki.


Maratony filmowe

1. Noc kina z Gosią i Anią. Zostałyśmy przeszukane i musiałyśmy oddać picie do depozytu. Filmy były fajne chociaż najlepsze było siedzenie do 9 na dworcu. Odsypiałam cały dzień, ale nieważne.
2. Enemef Noc Igrzysk Śmierci - spędzone z Anią i Igrzyskomaniakami - Pawłem i Natalią. Prawdopodobnie same sezonowce tam były, ale niesamowicie. Zwłaszcza zamułą o 6 w rano w pociągu.


Hangouty

Wakacje z ludźmi na hangoutach, tyle zabawy, śmiechów, rozmów. Wakacje z komputerem tez mogą być fajne. Najlepsze było uczucie, kiedy wybiła północ i miałam urodziny, i wszyscy śpiewali mi sto lat i urządzili imprezę osiemnastkową przez kamerki. Dziękuję Wam.



Narodziny Antka

30.11.13 na świat przyszedł mój siostrzeniec - Antoni. Niesamowity maluch. Ciocia już dopilnuje, aby wyrósł z niego porządny człowiek.



Było tez pełno łez i problemów z rodzicami, ale to każdy ma w swojej rodzinie, więc wypisałam tylko rzeczy, które najbardziej zapadły mi w pamięci. 


Oczekiwania 2014


Koncert LemON

W przyszłym na pewno się wybiorę na ich koncert. Od roku jest to jedno z moich nielicznych marzeń. Kiedyś muszą zagrać w Wielkopolsce. Jest to bardziej realne  niż postacie zagranicznych zespołów.
A to najnowsza piosenka wokalisty - Igora Herbuta do filmu ''Wkręceni''


Zdrowszy tryb życia

Jem za dużo słodyczy i chipsów. Będę starała się to ograniczyć i będę zdrowiej się odżywiać. Na pewno wyjdzie mi to na dobre.



Zdać maturę i dostać się na studia

Najważniejszy z celów przyszłego roku. Planuję dobrze zdać maturę i dostać się na studia, na kierunek informacja naukowa i bibliotekoznawstwo. Mam nadzieję, że mi się uda to osiągnąć. 



Premiery filmowe

Nie mogę się doczekać aż ujrzę w naszych kinach ''Niezgodną'', ''Gwiazd naszych wina'' oraz ''Kosogłos, część I''. Przeczytałam książki, dlatego strasznie się tym ekscytuje. 


To by było na tyle. Na Sylwestra wybieram się do przyjaciółki - Gosi. Chciałabym wam złożyć szczęśliwego nowego roku, spełnienia marzeń, zdrowia, szczęścia oraz co tylko sobie zamarzycie. Do zobaczenia w 2014 roku! :)


sobota, 28 grudnia 2013

65.

Wczoraj byłam na ''Wigilii'' z moimi przyjaciółkami. Było bardzo miło i wesoło, ale z reguły wiadomo, że co jest fajne to się szybko kończy. Podarowałam Klaudii książkę Grocholi oraz kolczyki. Ja z kolei dostałam od Ani książkę ''Zapomniane'' oraz ślicznie pachnąca świeczkę. Nie pokaże wam zdjęć, ponieważ jestem śmierdzącym leniem i nie chce mi się wstać, żeby te czynność wykonać.
Nie wiem co powinnam jeszcze opisać. Przez cały czas oglądaliśmy Gorąca 20 na Esce.tv i przy każdym miejscu były krzyki.

Tutaj możecie zobaczyć mój outfit oraz parę zdjęć z których można wywnioskować, że było bardzo wesoło.







Następna notka pojawi się prawdopodobnie w Sylwestra czy coś w ten deseń. Oczekujcie wielkiego podsumowania! Całuję! :)

środa, 25 grudnia 2013

64.

Praktycznie rzecz biorąc, jest już po świętach. Nikt już nie przyjedzie, jedzenie zostanie. Teraz pozostał mi czas tylko na czytanie książek. Może to i lepiej, bo w dni nauki szkolnej idzie mi to o wiele wolniej. Jednakże, nie dzisiaj o tym. 
Wigilia przyszła jakoś tak, szybko. Ledwo zdążyłam si,e wykąpać oraz przyszykować. Zrezygnowałam z makijażu. Byłam w pełni naturalna. Ubiór skromny - czarna bluzka i jakaś tam sukienka. 


W moim domu jest taka tradycja, że to własnie ja zaczynam modlitwę. Ponoć z roku na rok idzie mi coraz lepiej. Strasznie nie lubię dzielić się opłatkiem, ponieważ nie wiem co wtedy mam powiedzieć, dlatego idę na spontana. Po uroczystej kolacji nadszedł czas na prezenty. Byłam strasznie ciekawa co znajduje się w środku. W pierwszej paczce od mojej siostry była bluzka.z napisem New York. Jest naprawdę śliczna.


Drugi prezent to produkty do twarzy firmy Vichy o nazwie Normaderm Kiss. W środku znajduje się żel do twarzy, krem, tonik oraz podkład do twarzy. Wnioskuje, że to są próbki, ale pudełko jest świetne i wyczuwam, że jeszcze mi się przyda
.



Rodzice sprezentowali mi lokówkę. Wytnie się, ze nie umiem z niej korzystać, ale jestem pewna, ze się nauczę. Przecież to nie musi być nic trudnego, prawda? Mama stwierdziła, że z nią jest coś nie tak, ale ja jej udowodnię, że działa tak jak powinna. 


I ostatni prezent - od brata. Byłam strasznie ciekawa co on mi kupił. Spodziewałam się wszystkie, naprawdę. Tylko nie tego. Suszarko-lokówka do modelowania włosów. Każda koncówka jest inna, w zależności jakie włosy chce uzyskać. Znowu nie umiem się tym posługiwać, ale tez się nauczę. Praktyka czyni mistrza. 


To by było na tyle. Ogólnie jestem zadowolona z prezentów, wszystko się zdecydowanie przyda. A wy co dostaliście? Pochwalcie się w komentarzach! :)

wtorek, 24 grudnia 2013

63.

W końcu nadszedł ten dzień. Dzień Wigilii. Choinka ubrana, prezenty włożone. Jeszcze tylko trzeba znaleźć modlitwę i szykować się do uroczystej kolacji. Jutro pojawi się relacja.

Chciałabym wam życzyć wesołych świąt, zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń. Smacznego karpia, bogatego Gwiazdora i rodzinnej atmosfery. :)


niedziela, 22 grudnia 2013

62.

Zdaję sobie sprawę z tego, że prawie mnie tutaj nie ma, ale czuję kiedy mam taką potrzebę oraz wenę. Nie mam zbytnio pomysłu co mogłabym poruszyć, więc opisze po prostu moją Wigilię klasową.
Nie wiem czy mogę zaliczyć do najlepszych jakich miałam. Zdecydowanie bardziej podobało mi się rok temu, ale i tak nie było źle. Najmniej udana była ta w pierwszej klasie, więc tą piątkową usadzę na drugim miejscu.
Jasełka bardzo mi się podobały, chór wykonał świetną robotę. Jednakże wszyscy byli ciekawi co wydarzy się w klasie. Życzenia zajęły nam trochę czasu, ale nie wiedząc czemu się rozpłakałam. Domyślam się, ze to dlatego, ze uświadomiłam sobie w tamtym momencie, że wcale nie chcę kończyć szkoły średniej. Chcę na zawsze pozostać w trzeciej klasie liceum i nigdy nie dorastać. Szybko się ogarnęłam. W prezencie dostałam krem oraz płyn do demakijażu. No niby fajnie, ale szczerze mówiąc już bardziej cieszyłabym się z perfumów niż kremu.




Trochę średnio podobał mi się pomysł pizzy, ponieważ jedzenia było od groma. Cukierki, sałatki, placki, mandarynki i jakieś inne słodkości. Ale co ja mogę? Jedna osoba sprzeciwu nic nie da. Myślałam, ze będzie inaczej, ponieważ wszyscy zaczęli się rozchodzić, a zamiast kolęd zabrzmiała muzyka do tańca. No okay, ale wydaję mi się, że to powinno wyglądać trochę inaczej. Szkoda, bo to nasza ostatnia, ale cóż możemy poradzić.